NVIDIA oficjalnie rozpoczęła produkcję kart graficznych nowej generacji GeForce RTX 5000, opartych na architekturze o nazwie kodowej Blackwell. Premiera tej serii planowana jest na początek 2025 roku, a nowe modele będą sięgać od najwydajniejszych RTX 5090 i 5080, które zadebiutują podczas targów CES, po średnią i niższą półkę z modelami RTX 5070 i niżej, które trafią na rynek w lutym i kolejnych miesiącach.
Wraz z nową generacją NVIDIA kończy produkcję starszych kart RTX 4000, bazujących na architekturze Ada Lovelace. Na rynku pozostanie jedynie najniższy model z tej serii, AD107, który będzie opcją budżetową w ofercie producenta. Karty GeForce RTX 5000 mają jednak znacząco przewyższać wydajnością poprzedników dzięki zastosowaniu nowych technologii, takich jak nowy rodzaj pamięci GDDR7, oferujący wyższą przepustowość nawet do 2304 GB/s dla wersji 512-bitowej. Wyposażone będą również w nowoczesne złącza, jak DisplayPort 2.1, oraz zaktualizowany układ DLSS 3.5, pozwalający na wyraźnie lepszą jakość obrazu przy dużych prędkościach klatek.
Z przecieków wynika, że flagowa RTX 5090 może być nawet 2,5 razy szybsza od obecnej RTX 4090, a konstrukcja karty może bazować na technologii chipletowej, co mogłoby wpłynąć na jej efektywność energetyczną i możliwości skalowania. Karta będzie również wyposażona w imponujące 24,576 rdzeni CUDA, co stanowi prawie dwukrotność liczby rdzeni w RTX 4090. To wszystko sugeruje, że seria RTX 5000 skierowana jest nie tylko do graczy, ale także do użytkowników profesjonalnych i entuzjastów, którzy wymagają ogromnych zasobów mocy obliczeniowej.
Prawdopodobne jest, że NVIDIA będzie mierzyć się z konkurencją ze strony AMD, które również zapowiedziało swoje karty na architekturze RDNA 4. NVIDIA postawiła na nową architekturę Blackwell, której unikalna struktura powinna przynieść lepsze zarządzanie energią i zoptymalizowaną wydajność, co może przyciągnąć zarówno graczy, jak i twórców treści.